Czwartek, 19.10.2017 Andrzej Walicki
Pobożny psychopata
Julian Ursyn Niemcewicz tak opisywał tego Sarmatę: „wzrost prawie olbrzymi, twarz rumiana, zawiędła, zawiesisty wąs siwy, sieledziec na głowie zakręcony za ucho”. Tak miał wyglądać Mikołaj Bazyli Potocki – jeden z największych, ale i najokrutniejszych magnatów Rzeczpospolitej Obojga Narodów. Gwałcił, mordował, torturował, ale jednocześnie był człowiekiem bardzo pobożnym i oddanym sprawom ojczyzny.