cookies

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Mogą też stosować je współpracujące z nami podmioty. W przeglądarce można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszego portalu bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Jeżeli nie zgadzasz się na używanie cookies możesz również opuścić naszą stronę. Więcej informacji w naszej polityce prywatności.

Niedziela, 28.04.2024

Jak umierali carowie?

Łukasz Szymura, 29.02.2024

Car Iwan Groźny

Libacje alkoholowe, notoryczne zdrady i karygodny sposób odżywiania. Do kogo pasuje ten opis? Z pewnością do wykolejonych gwiazd rocka, ale też do władców Rosji. W tym artykule zajmiemy się tymi drugimi. Ich życiem, a w szczególności jego ostatnim godzinami.

Przeglądacie portale z ogłoszeniami o pracę? Jeżeli tak, to określenia o owocowych czwartkach i współpracy z młodym i dynamicznym zespołem nie są Wam obce. Z pewnością te zalety nie znalazłby się w ogłoszeniu o wolnym etacie na stanowisku cara Rosji. A o czym przeczytalibyśmy zamiast tego? O regularnych przyjęciach trwających kilka dni, podczas których stoły uginały się od najwykwintniejszych potraw. Udział w nich był przywilejem, ale również obowiązkiem. To wtedy dochodziło przecież do zatwierdzania oficjalnych sojuszy i zawiązywania tajnych spisków. Car musiał kontrolować jedne i drugie.

Romans dobry na wszystko

A skoro o spiskach mowa, to wyścig szczurów w korporacjach jest niczym w porównaniu z intrygami na kremlowskim dworze. Ten młody dynamiczny zespół dworzan składał się najczęściej z trzech grup. Do pierwszej należeli ludzie chcąc przypodobać się władcy. Liczyli, że jego łaska będzie miała wymiar dobrze opłacanej posady w wojsku lub administracji. Wspierali cara, ale tylko dlatego, że mieli w tym interes. Dostęp do wpływów i zaszczytów często prowadził przez alkowę. Tak było chociażby w przypadku carycy Anna i Erensta Birona, który dzięki romansowi stał się faktycznym rządcą Rosji.

Więcej o nietypowych zgonach rosyjskich władców w książce Mariusza Sampa
Szach-mat. Jak umierali władcy Rosji

Z kolei druga grupa obejmowała przede wszystkim tych, którzy nie byli ulubieńcami miłościwie panującego. Uważali, że otrzymują zdecydowanie za mało niż wynika z ich zdolności i poświęcenia dla państwa. Stając przed monarchą schylali się w uniżonym ukłonie, ale tak naprawdę czekali na odpowiedni moment, by wbić w jego plecy polityczny sztylet. Chociaż były też przypadki, że wbijano te prawdziwe. Wokół cara orbitowało jeszcze trzecie grono– zdecydowanie najmniej liczne. Prawdziwie oddanych współpracowników. Co ciekawe nie zawsze należeli do niego małżonkowie monarchów. Drastyczny jest przykład Katarzyny II. Car Piotr III nie mógł liczyć ani na jej miłość, ani na szacunek. W małżeństwach elit politycznych XVII wieku nie było to jednak nic nadzwyczajnego. Były one w założeniu wspólnotą interesów, a nie uczuć. Jednak kiedy Twoja żona staje na czele spisku, który doprowadza do Twojej detronizacji to możesz jednak mówić sporym o pechu. Chociaż utrata władzy wcale nie była najgorszym, co go spotkało.

Wolę bezrobocie      

Wracając jeszcze na moment do nomenklatury ogłoszeń o pracę, to trzeba zgodzić się z Mariuszem Sampem, że „Rządzenie Rosją to profesja podwyższonego ryzyka.” W swojej książce, „Szach-Mat. Jak umierali władcy Rosji” autor w barwny sposób przedstawił życiorysy wybranych przywódców wschodniego imperium. Są to przykłady bulwersujące i przerażające. Orgie, upijanie się do nieprzytomności, traktowanie sług jak zabawek było chlebem powszednim funkcjonowania wielu carów. Czerpali oni z życia pełnymi garściami często nie bacząc na konsekwencje. A były one tragiczne. Władcy Rosji rzadko kończyli żywot w naturalny sposób, w otoczeniu wiernych poddanych i kochającej rodziny. Na przykład przy łożu śmierci Iwana IV Groźnego nie było jego syna Iwana Iwanowicza, ponieważ wcześniej został nieumyślnie zabity przez ojca.

Dziwicie się, że ze Zygmunt III Waza nie chciał, by jego młody syn Władysław objął władzę w Moskwie?

Car Paweł, czyli właściwie kto?

Nie ma tu przestrzeni, by przedstawić jak wyglądały ostatnie godzin wszystkich władców imperium. Wspomnę, więc o jednej (mniej znanej), a po resztę odsyłam do książki Mariusza Sampa. 

Katarzynę II Wielką zna pewnie większość Polaków (wyjątkiem jest poseł Suski). Bezwzględna caryca, która doprowadziła do rozbiorów Rzeczpospolitej, a wcześniej romansowała z Stanisławem Poniatowskim. Tym, którzy pilnej uczyli się w liceum nie obca jest postać cara Aleksandra I. Przyjaciel księcia Czartoryskiego, który nadał Królestwu Polskiemu bardzo liberalną konstytucję i stworzył warunki do rozwoju gospodarczego. Jednak władcę panującego po Katarzynie, a przed Aleksandrem kojarzą pewnie nieliczni.

Formalnie był synem cara Piotra III i Katarzyny II. Napisałem formalnie, bo plotek o jego rzeczywistych rodzicach jest wiele. Z prawdopodobieństwem graniczącym z pewnością ojcem nie była car. Więc kto? Historycy wskazują Siergieja Sałtykow lub Stanisława Augusta Poniatowskiego. Co ciekawe nie ma również konsensusu, że matką Pawła była Katarzyna II. Nawet sama caryca szerzyła plotki o pochodzeniu Pawła z nieprawego łoża.

Car Paweł I

Nie może więc dziwić, ze stosunki między nimi nie były najlepsze. Decyzją nowego cara Katarzyna nie została pochowana z insygniami władcy, co było swoistą pośmiertną detronizacją. W ten sposób mógł zemścić się na matce i pokazać, że jej panowanie było nielegalne.

Po tym symbolicznym geście Paweł przeszedł do praktycznych działań. W obawie przed zamachem stanu pozbył się najbliższych współpracowników matki. Na ich miejsce awansował ludzi spod znaku BMW: miernych, biernych, ale wiernych. Rządy opierały się na strachu i miały wymiar klasycznego faszyzmu, czyli: „Wszystko w państwie. Nic poza państwem. Nic przeciw państwu.” Państwo oczywiście utożsamiał ze swoją osobą.

Z związku z powyższym Paweł chciał kontrolować każdą sferę publicznego i prywatnego życia w imperium: od treści czytanych książek, przez trasy wizyt cudzoziemców, a na elementach strojów poddanych kończąc. W tym celu czasie swojego krótkiego panowania wydał ponad 2000 aktów wewnętrznych. Restrykcyjne regulacje dotknęły szczególnie wysokich rangą wojskowych i szlachtę. Tej ostatniej car zabrał większość przywilejów, a w zamian obarczył podatkami i zniósł nietykalność osobistą. To wywołało silny ruch sprzeciwu.  Zawiązywano kolejne spiski mające obalić cara.
Zamieszany był w nie również następca tronu, który dał się zmanipulować Piotrowi Pahlenowi, generałowi kawalerii, będącemu na usługach wywiadu angielskiego.

Wiele ze spisków udało się Pawłowi I zgasić w zarodku. W obawie o swoje życie przedsięwziął nadzwyczajne środki ostrożności i znacząco odciął się od życia publicznego. To jednak nie wystarczyło. Wspomniany wyżej Pahlen okazał się znakomitym konspiratorem. Zwerbował żołnierzy służących w pułkach gwardii chroniących cara. Tym samym mógł z wiernymi oddziałami przedostać się do pałacu Michajowskiego. By agenci cara nie przejęli informacji o planowanym zamachu Pahlen wydał rozkaz spiskowcom na krótko przed akcją. Odbyło się to w czasie suto zakrapianej kolacji, co miało jeszcze dodać odwagi konspiratorom.

Paweł I miał być zaskoczony do tego stopnia, że nie podjął próby ucieczki przygotowanymi wcześniej sekretnymi przejściami. W akcie desperacji schował się za parawanem, ale spiskowcy szybko odkryli kryjówkę. To co wydarzyło się dalej do dzisiaj jest przedmiotem sporu historyków. Niektórzy twierdzą, że przestraszony car miał podpisać akt abdykacji podstawiony mu przez generała Bennigsena.  Inni uważają, że Paweł I odzyskał rezon i wdał się w kłótnię ze zamachowcami. Miał nawet uderzyć w twarz Płatona Zubowa, jednego z przywódców spisku. Ten w odwecie prawdopodobnie zdzielił cara tabakierką lub innym bliżej nieokreślonym przedmiotem. W każdym razie od tego ciosu Paweł I osunął się na ziemie. Wtedy rozpoczął się lincz. Władca był kopany, bity, a ostatecznie na jego szyi zawiązano oficerską szarfę, którą próbowano go udusić. Desperackie próby cara, by ratować swoje życie tylko podrażniły konspiratorów. Zaczęli miażdżyć mu genitalia, a także skakać po brzuchu.

Paweł I wyzionął ducha krótko po północy 12 marca 1801 roku. Istnieją teorie, że celem zamachowców było obalenie cara, a nie jego zabójstwo. Wydarzenia jednak wymknęły się spod kontroli. Tak czy inaczej niewielu opłakiwało zmarłego. Łącznie z synem Aleksandrem, który niezwłocznie objął władzę i nie rozliczał zabójców ojca.

O tym jak umierali Stalin, Piotr I Wielki i inni władcy Rosji przeczytacie w książce „Szach-Mat. Jak umierali władcy Rosji”





Udostępnij ten artykuł

,

Polecane artykuły
pokaż wszystkie artykuły
Reklama
Wszelkie prawa zastrzeżone. © 2017 Kurier Historyczny. Projekt i wykonanie:logo firmy MEETMEDIA