Codzienność wojenna i powojenna Górnego Śląska
Propagandowe zdjęcie ze zbiorów Archiwum Federalnego w Koblencji z dobrze uzbrojonym stanowiskiem Volkssturmu pod Raciborzem 2.02.1945 r.
Groby generałów i polityków, którzy mieli wpływ na przebieg II wojny światowej dawno porastają już mchem. Obecnie odchodzą na tamten świat również ostatni "zwykli" świadkowie, którzy mogą dać nam świadectwo o tamtych trudnych, a bardzo często tragicznych wydarzeniach. Ich wspomnienia są bezcenne, ponieważ tylko one pozwalają nam poznać i podjąć próbę zrozumienia losu ludności cywilnej. Naszym obowiązkiem jest więc bycie nośnikiem transmisyjnych dla tych informacji - utrwalenie i przekazanie kolejnym pokoleniom. To jednak żmudna i ciężka praca, która nie zawsze przynosi wielki splendor.
Dlatego trzeba docenić ludzi z pasją, którzy zajmują się historią mówioną. Jedna z takich osób to Mateusz Paszenda, autor książki "Codzienność wojenna i powojenna Górnego Śląska w pamięci najstarszych mieszkańców". Jest to wielki pasjonat okresu II wojny światowej i historii Śląska I połowy XX wieku. Piszę to z pełną odpowiedzialnością, ponieważ mieliśmy okazję przegadać kilka wieczorów na powyższe tematy. Jego książka jest przykładem, że praca magisterska nie musi być "pańszczyzną" na ścieżce do wyższego wykształcenia, która ostatecznie wyląduje głębko w szufladzie.
Okładka książki Mateusza Paszendy Codzienność wojenna i powojenna
Górnego Śląsk w pamięci najstraszych mieszkańców.
Autor serwuje nam jedenaście wywiadów z osobami, które przeżyły okres wojennej zawieruchy, a także "sowieckie wyzwolenie". Poprzedzone jest to skrótowym przedstawieniem historii Górnego Śląska od X wieku i panowania Piastów po okres II Rzeczpospolitej. Pozwala to czytelnikowi już na wstępnie zrozumieć jak bardzo zagmatwane były losy tego obszaru i jego mieszkańców. W I rozdziale syntetycznie wyjaśniono również zagadnienie Niemieckiej Listy Narodowościowej i klasyfikowania ludności na cztery grupy, którym przypisano konkretne uprawnienia. Skupiono się również na generalnym ukazaniu warunków życia w przededniu wybuchu wojny w oparaciu o opracowania naukowe.
Po przyswojeniu treści z rozdziału I dużo łatwiej zrozumieć przekaz płynący z wypowiedzi kolejnych przedstawicieli "milczącego pokolenia", do których dotarł autor. Co warte podkreślenia, przy spisywaniu nie wygładzał nadmiernie języka i nie poprawiał stylistyki, a postawił na autentyczność przekazu. Zachowanie pewnego chaosu wypowiedzi i potocznej formy sprawia, że czytelnik ma wrażenie jakby osobiście siedział obok starowinki, które opowiada mu o latach młodości. Wywiady są jednak opatrzone precyzyjnymi wyjaśnieniami autora, który osadzają konkretne wypowiedzi w szerszym kontekście politycznym, społecznym i gospodarczym.
Jedenaście wywiadów to jedenaście mikrohistorii konkretnych ludzi. Zderzamy się z faktami, ale również bardzo subiektywnymi odczuciami trudnych doświadczeń. Nadzieje i momenty radości przecinają się z wielkimi rozczarowaniami. W wypowiedziach nie znajdziemy patosu. Ukazują on za to wielką determinację pokolenia, które musiało mierzyć się z niewyobrażalnymi wyzwaniami.
Komplementarny obraz, który wyłania się z analizy zebranych relacji jest dowodem, że sytuacja ludności Górnego Śląska w czasie II wojny światowej i tuż po niej była unikatowa na tle reszty Polski.
Jeżeli chcecie dowiedzieć się w jakich aspektach i jak bardzo, to z czystym sumieniem odsyłam do publikacji Mateusza Paszendy.
Nikt jeszcze nie skomentował. Bądź pierwszy! Dodaj komentarz