cookies

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Mogą też stosować je współpracujące z nami podmioty. W przeglądarce można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszego portalu bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Jeżeli nie zgadzasz się na używanie cookies możesz również opuścić naszą stronę. Więcej informacji w naszej polityce prywatności.

Piątek, 26.04.2024

Wszystkie artykuły

Piątek, 02.02.2018 Andrzej Jaworski
Załóżmy, że wachmistrz Mock tropi żydowsko-masoński spisek w Breslau
Historia prób zekranizowania przynajmniej jednej z serii powieści Marka Krajewskiego o przedwojennym wrocławskim policjancie Eberhardzie Mocku jest czymś w rodzaju niekończącej się opowieści. Początkowo mówiło się o wielkiej międzynarodowej koprodukcji, w której głównego bohatera miał zagrać Klaus Maria Brandauer lub nasz Janusz Gajos, albo Kevin Spacey (ten pan akurat raczej już za wiele sobie nie zagra, z wiadomych względów). Do reżyserii przymierzali się z kolei m.in. Filip Bajon i Agnieszka Holland. Ostatecznie pierwszym, który przeniósł Mocka na (mały) ekran okazał się Łukasz Palkowski w ramach Teatru Telewizji.
Czwartek, 01.02.2018 Anna Szwarc Zając
Kobiety we francuskim ruchu oporu
Dla Adolfa Hitlera, Francja miała nie tylko znaczenie strategiczne -punkt na drodze do zwycięstwa w czasie II wojny światowej. Była to też walka podyktowana ambicją, gdyż kraj ten miał „upaść na kolana” przed przywódcą III Rzeszy.
Środa, 31.01.2018 Łukasz Szymura
Janusz Kusociński, czyli o najszybszym charcie II Rzeczpospolitej
„Kusociński - niski, krzywy nos, niepozorny. Ten potwornie silny charakter był niewidoczny w jego małym ciele" - tak o urodzonym w 1907 roku złotym medaliście z Los Angeles mówił Bohdan Tomaszewski. Właśnie charakterowi popularny „Kusy" zawdzięczał swoje wielkie osiągnięcia. Zarówno te sportowe, jak i przede wszystkim moralne.
Poniedziałek, 29.01.2018 Kamil Hyszka
Uniwersytet Warszawski nad Donem
Rok 1915 był dla Imperium Rosyjskiego pełen klęsk wojennych. Ofensywa państw centralnych parła na wschód odbierając carstwu zachodnie połacie państwa. O tym, że utrata ziem polskich jest nieunikniona zdawano sobie sprawę już wcześniej. Jednak Wielka Wojna, która dla wielu była dziejową tragedią, dla innych okazała się idealnym momentem do realizacji swoich aspiracji. Nie chodzi tu jednak o kolejnych Wokulskich bogacących się na konflikcie, czy bolszewickich wichrzycieli. Zajęcie Warszawy latem 1915 roku otworzyło możliwość do przyjęcia ewakuowanego Uniwersytetu Warszawskiego w Rostowie nad Donem - o co od dawna zabiegali jego mieszkańcy.
Niedziela, 28.01.2018 Anna Szwarc Zając
Hymn Polski i Hymn Włoch - co je łączy?
Słowo hymn (wł. Inno) pochodzi od greckiego ὕμνος, hýmnos i oznacza uroczysty, panegiryczny utwór muzyczny, chwalący Boga, osobę (bohaterów), ideę. Dawniej hymn śpiewano wyłącznie w odniesieniu do Boga. Dziś jednak rozszerzono to posłannictwo i hymn jest pieśnią patriotyczną, która ma na celu także wysławiać kraj. Hymn Polski i Hymn Włoski wydawałoby się, że nie mają ze sobą wiele wspólnego, ale to tylko pozory.
Piątek, 26.01.2018 Antoni Bzowski
Kórnik – perła Wielkopolski
Kórnicki zamek jest jedną z najsłynniejszych rezydencji w Polsce. Prócz znakomitej architektury może się on poszczycić zgromadzonym tu cennym księgozbiorem i niezwykłymi pamiątkami po dawnych właścicielach.
Czwartek, 25.01.2018 Paweł Lipiec
Czy żarty Stańczyka naprawdę były śmieszne?
Postać błazna w polskiej historii ma znaczenie szczególne. Widzimy w nim nie tylko wesołka, ale też filozofa i królewskiego doradcę zatroskanego o los kraju. Taką wizję utrwalił nam przede wszystkim Jan Matejko, który umieszczał na swoich obrazach błazna ostatnich Jagiellonów, Stańczyka. Ale czy ten najsłynniejszy polski trefniś jako zabawiacz dobrze wywiązywał się ze swej roli? Warto ocenić samemu.
Środa, 24.01.2018 Piotr Antoniewski
Czartoryscy w czasach Rzeczpospolitej Obojga Narodów
Choć już Zygmunt August nadał im tytuł „braci i krewniaków Jagiellonów”, to książętom Czartoryskim przez wiele wieków trudno było przebić się do magnackiej ekstraklasy. W XVIII w. jednak to oni stali się pierwszym rodem Rzeczpospolitej.
Reklama
Wszelkie prawa zastrzeżone. © 2017 Kurier Historyczny. Projekt i wykonanie:logo firmy MEETMEDIA