Czwartek, 28.06.2018 Krystian Skąpski
I wojna światowa – koniec lepszego świata
28 czerwca 1914 r. w Sarajewie postrzelony przez Gawriła Principa, umierający arcyksiążę Franciszek Ferdynand miał rzekomo wyszeptać słowa: „to nic”. Ta dramatyczna scena trochę nam przesłania fakt, że austro-węgierski następca tronu był, cóż, nie bójmy się tego słowa, skończonym debilem, który miał w zwyczaju podczas „polowań” strzelać do zwierząt z broni maszynowej. Tym razem jednak od śmierci człowieka, o wiele ważniejsza była lawina wydarzeń, jakie ona niosła.