Powstanie styczniowe ma dla Litwy i Białorusi nie mniejsze znaczenie niż dla Polski. Nie chodzi tu jednak o samą walkę z carską Rosją. Ten zryw stanowił prapoczątek narodowego przebudzenia, który nie wszędzie przebiegał po myśli Warszawy.
Zanim pojawili się Białorusini
Maria Konopnicka po wizycie u swojej przyjaciółki z Grodna, nie mniej znanej, Elizy Orzeszkowej stwierdziła, że nad Niemnem narodzi się Białoruś. Nawet jak na koniec XIX wieku była to bardzo śmiała teza. Ze świecą należało szukać wtedy osób, którzy określiliby siebie jako Białorusini. Tu osoby świadome swojej narodowości były Litwinami bądź Polakami (a najczęściej i jednym, i drugim zarazem), względnie Żydami bądź Rosjanami. A pozostali? Pozostali, czyli milcząca większość sama siebie określała jako tutejsi.
Komentarze
Skomentuj artykuł