W czasach wolnej elekcji niejednokrotnie nie lada problemem było wskazanie odpowiedniego kandydata do korony. Aż dziwić może, że szlachta tak długo przywiązana do idei dynastii i łaknąca „Piasta” na tronie nigdy nie brała na poważnie powrotu dynastii Piastów. Nie wyginęli oni bowiem wraz ze śmiercią Kazimierza Wielkiego. Na ostatnim Piaście na naszym tronie kończyła się jedynie linia kujawska. Tymczasem wciąż na Mazowszu i Śląsku panowali Piastowie – potomkowie Mieszka i Chrobrego.
Różnica jednak pomiędzy tymi dwoma regionami była diametralna. Mazowsze, choć odrębne, to znajdowało się w zależności lennej od polskich królów i w 1526 r. po śmierci księcia Janusza – ostatniego z tutejszej linii – przyłączono ten obszar do Polski. Inaczej było na Śląsku. Ziemie te nie stanowiły jednego państwa, lecz były rozdrobnione na szereg księstewek. Ponadto, w odróżnieniu od Mazowsza, Śląsk nie ciążył ku Polsce, lecz Czechom i znajdował się pod wpływami niemieckimi. Był to też obszar znacznie lepiej rozwinięty, a jego władcy jak żadni inni nadawali się do noszenia na swoich skroniach królewskiej korony. Dodajmy, polskiej korony.
Komentarze
Skomentuj artykuł