Okres Księstwa Warszawskiego kojarzony jest głównie z księciem Józefem Poniatowskim czy samym cesarzem Napoleonem. I aż dziwne, że zarówno w podręcznikach historii, jak i ludzkiej świadomości w ogóle nie pojawia się władca tego państwa książę warszawski Fryderyk August I. A przecież to on wedle Konstytucji Księstwa miał największą władzę.
Przeznaczony do korony
20 grudnia 1750 roku w Dreźnie zaczęto bić w dzwony. W ten adwentowy dzień w katolickiej rodzinie panującej luterańskiego państwa królewiczowi Fryderykowi Krystianowi, synowi króla Polski Augusta III narodził się następca. Był to już jego drugi męski potomek, ale nieznany z imienia pierworodny zmarł w maleńkość. Tym razem na całe szczęście jest inaczej. Fryderyk August rośnie zdrowo i zdaje się, że w przyszłości sięgnie nie tylko po koronę elektorską, ale i polską.
Komentarze
Skomentuj artykuł