cookies

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Mogą też stosować je współpracujące z nami podmioty. W przeglądarce można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszego portalu bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Jeżeli nie zgadzasz się na używanie cookies możesz również opuścić naszą stronę. Więcej informacji w naszej polityce prywatności.

Środa, 07.06.2023

Kmicic dobry i Kmicic zły – dwóch bohaterów Sienkiewicza i jeden historyczny pierwowzór

Maciej Małyniuk, 19.07.2018

Andrzej Kmicic według Piotra Stachiewicza

Henryk Sienkiewicz na kartach „Potopu” powołał do życia postać Andrzeja Kmicica – znakomitego żołnierza, który przechodzi przemianę z gwałtownika i hulaki w przykładnego obywatela. Pierwowzór tego bohatera - Samuel Kmicic takiej przemiany nie przeszedł, ale w niektórych momentach wcale jej nie musiał przechodzić i pewnie dlatego te „chwalebniejsze” epizody z życia Samuela zmusiły noblistę do powołania jeszcze jednego Kmicica w „Potopie”.

Kmicic dobry

Wbrew temu, co sugerował w Trylogii Henryk Sienkiewicz rodzina Kmiciców pieczętowała się herbem Radzic, a nie Rawicz. Z niej to pochodził urodzony między 1625 a 1630 r. chorąży orszański Samuel Kmicic. Pierwsze wzmianki na temat jego wyczynów wojskowych pojawiają się dopiero 1654 r. Kmicic był wówczas porucznikiem 50-osobowej chorągwi kozackiej wojsk litewskich księcia Janusza Radziwiłła. Na kartach historii pojawia się zatem w podobnym okresie, co w „Potopie”. Tu też mamy epizod związany ze służbą pod hetmanem Radziwiłłem. Jednak jeszcze przed podpisaniem ugody kiejdańskiej historyczny Kmicic powiedział zdecydowane: „nie” nadchodzącym Szwedom. Na wieść o zdradzie swego hetmana natychmiast wypowiedział mu posłuszeństwo i współtworzył konfederację wierzbołowską.

Herb Radzic II Kmiciców
(obraz:Sulima6.wykorzystano prace:POL COA blank.svg autorstwa
Bastianowa/CC BY-SA 3.0/Wikimedia Commons)

Wówczas niczym powieściowy odpowiednik udał się do króla Jana Kazimierza. Nie była to żadna droga pokutna. Chorąży orszański zjawił się u wyjeżdżającego z kraju monarchy razem z delegacją oficerów, którzy zadeklarowali mu wierność. Waza widząc tak godną postawę dał żołnierzowi pozwolenie na rabowanie dóbr Radziwiłła i obietnicę wzbogacenia się po zwycięstwie.

Kmicica do podobnych rzeczy nie trzeba było namawiać. Od razu z kompanami przystąpił do plądrowania książęcych majętności. Książę hetman zapałał wtedy szczerą nienawiścią do swojego dawnego oficera. Wiedząc, że chorąży orszański za kołnierz nie wylewa postanowił wykorzystać tą słabość. W liście do Bogusława Radziwiłła zasugerował mu, aby Kmicica i innych dowódców konfederacji... 

do siebie zaprosił, a powiązawszy zdrajców do Prus uwiódł, żeby ich dostać mógł; albo jeśli wykraść trudno, łby im pourzynać kazał.

W liście hetman nie omieszkał zaznaczyć, że spośród buntowników „Kmicic najgorszy”. Ponadto radził, aby tych „pijaków” złapać z pomocą miejscowego „mocnego piwa”.

Zamach się nie udał. W kolejnych latach Samuel dzielnie bił Szwedów, a potem również Węgrów i Rosjan. Jego patriotyczna postawa skutkuje tym, że staje się prawą ręką hetmana Pawła Sapiehy. I w 1658 r. to właśnie Kmicic w jego imieniu negocjuje z księciem Bogusławem Radziwiłłem kwestie zwrotu dóbr zajętych przez wojsko.

Po zakończonym potopie nasz bohater nie zwalnia wojennego tempa i po 1660 r. wyprawia się na Moskwę. Tym razem walczy pod komendą Stefana Czarnieckiego. W swoich pamiętnikach Jan Chryzostom Pasek zawarł opowieść, jak to Kmicic, pułkownik, żołnierz dobry trafił w krótkotrwałą w niewolę pod Połonką. Wyrwała go z niej odsiecz reszty sił polsko-litewskich. Następnie chorąży orszański ze swoimi ludźmi ruszył na zamek w Mirze, który zdobył. Największych swoich militarnych sukcesów dokonał w 1663 r., kiedy opanował twierdzę Jelno i spustoszył terytorium wroga na obszarze 20 mil. Podziw kolegów wzbudził nie tylko ze względu na skalę działania, ale także liczne łupy, które przywiózł do obozu.

Kmicic z Oleńką na kuligu. Obraz Juliusza Kossaka

W czasie całej swojej wojskowej kariery Samuel Kmicic pozostał wierny królowi Janowi Kazimierzowi. W 1666 r. walczył z rokoszem Jerzego Lubomirskiego. Odnotowuje się go także jak za Sobieskiego bił się z Turkami. Prawdopodobnie 10 listopada 1673 r. brał udział w bitwie pod Chocimiem.

Kmicic zły

To jest kryształowa część biografii pana Kmicica, lecz obraz prawdziwego chorążego orszańskiego byłby niepełny bez kilku faktów z jego życiorysu. Przede wszystkim większość jego wojennych wyczynów była przeplatana buntami. W styczniu 1660 r. zawiązał konfederację w Drohiczynie na Podlasiu. Powodem był oczywiście zaległy żołd. W domaganiu się realizacji swoich praw nie byłoby może nic skandalicznego, gdyby nie to, że Kmicic robi to w obliczu wroga. Chorąży orszański buntuje bowiem wtedy całą dywizje sapieżyńską i ściąga ją z pola walki! Sprawa była na tyle głośna, że w Rzeczpospolitej plotkowano, że Kmicic będzie chciał zająć całą Litwę. Jednak do niczego takiego nie doszło i chorąży orszański szybko wrócił do walki z najeźdźcą.

Kmicicowa kompania, obraz Juliusza Kossaka

W kolejnych latach sytuacja się powtarzała: Kmicic się buntował, a następnie dość szybko wracał do „pracy”. Powodem mogło być to, że wojaczka dawała mu konkretne profity. Na wrogu zdobył niemały majątek. Do tego wierna postawa wobec króla spowodowała, że został obsypany nadaniami ziemskimi po dawnych szwedzkich stronnikach plus do tego w 1668 r. otrzymał starostwo krasnosielskie, a w 1676 r. został strażnikiem wielkim litewskim.

Samuel Kmicic wybił się pod względem majątkowym ze szlacheckich średniaków zyskując całkiem sporo dóbr w Orszańskiem. Tam jednak nie wspominali go dobrze. Wdał się w niekończące się spory z sąsiadami, w tym z miastem Orszą, co sprowadziło na niego nawet banicję i to niejedyną.

Żoną Samuela nie została też urocza Oleńka Bilewiczówna, a bogata wdowa po Albrychcie Konstantym Ciechanowskim, Anna Kantakutzen, pochodząca z greckiego książęcego rodu, osiadłego w Rzeczpospolitej.

Jeden człowiek – dwie postacie

Kubki, mapy i inne gadżety nawiązujące do tradycji I Rzeczpospolitej
można znaleźć w Sklepie Wokulskiego.

Jak twierdzi badacz Trylogii Władysław Zawistowski, życiorys Samuela Kmicica stał się kanwą dla dwóch powieściowych postaci. Pierwszą jest oczywiście Andrzej – również chorąży orszański, znakomity wojskowy, były żołnierz Janusza Radziwiłła i od pewnego momentu wierny stronnik Jana Kazimierza. Powieściowy Kmicic dokonał jednak przemiany. U Samuela było to natomiast wszystko stałe – od razu odrzucił możliwość poparcia agresora i rozpoczął walkę z Radziwiłłem i Szwedami. I w „Potopie” również mamy takiego Kmicica, lecz nie Andrzeja, a Jakuba – stryjecznego brata chorążego orszańskiego, który na wieść o zdradzie księcia hetmana momentalnie przystąpił do konfederacji antyszwedzkiej. Andrzej przejął natomiast złe cechy charakteru Samuela. Jednak tu też pierwowzór bohatera Trylogii żadnej przemiany nie przeszedł i do końca życia pozostał warchołem.

Głównego bohatera „Potopu” i rzeczywistego chorążego orszańskiego różni oczywiście też imię. Jest to działanie nieprzypadkowe. Henryk Sienkiewicz, by podkreślić okres pokuty i oczyszczenia swojego bohatera stworzył z niego heroicznego obrońcę Jasnej Góry. Tylko „Samuel” nie za bardzo pasował na imię wzoru Polaka-katolika (bardziej Polaka-protestanta), dlatego Samuela zastąpił Andrzej – jeden z rycerskich patronów.





Udostępnij ten artykuł

,

Polecane artykuły
pokaż wszystkie artykuły
Reklama
Wszelkie prawa zastrzeżone. © 2017 Kurier Historyczny. Projekt i wykonanie:logo firmy MEETMEDIA