Na pierwszy rzut oka powyższe zdanie może wydawać się kuriozalne, ale to pozory. Wedle oficjalnej wersji 18 marca 1596 roku król Zygmunt III Waza zdecydował o przeniesieniu stolicy Polski z Krakowa do Warszawy. W rzeczywistości stolica Mazowsza nigdy nie stała się stolicą Polski, istniejącej od czasów Mieszka, ale jeszcze zanim przeniósł się tam król ze swoim dworem, to Warszawa została stolicą Rzeczypospolitej.
Stolica Rzeczypospolitej, ale nie Korony
Ten pozorny paradoks da się wyjaśnić. Aż do 1795 roku stolicą Polski był Kraków. Żaden z polskich władców nie podniósł Warszawy do rangi miasta stołecznego. Co więcej, nawet Konstytucja Marcowa z 1921 roku i jej następczyni Konstytucja Kwietniowa milcząco pomijała temat stolicy, przez co jakby niejako nie uchylano przedrozbiorowych ustaleń. Należy jednak rozróżnić dwa pojęcia, które często określano jednym mianem „Polski”: Królestwo Polskie i Rzeczypospolita Korony Polskiej i Wielkiego Księstwa Litewskiego (potocznie zwana Rzeczyposopolitą Obojga Narodów). Do 1569 roku Królestwo Polskie było suwerennym państwem w świetle prawa międzynarodowego, którego stolicą był Kraków. Ale w 1569 roku powstała Rzeczypospolita Obojga Narodów, której częścią było właśnie Królestwo Polskie. Stworzenie wspólnego polsko-litewskiego państwa zmuszało z kolei do wyboru miejsca, gdzie będą rozstrzygane najważniejsze dla obydwu państw sprawy. I wybór padł na Warszawę.
Do 1529 roku była to stolica Księstwa Mazowieckiego, będącego lennem Królestwa Polskiego. Wygaśnięcie Piastów mazowieckich doprowadziło jednak do inkorporacji tego obszaru do Polski. Pod koniec lat 60. XVI stulecia żywe wciąż tu było poczucie odrębności. Dlatego dla Polaków i Litwinów Warszawa wydawała się być miejscem kompromisowym. Ponadto mazowiecka stolica była położona blisko Litwy, stąd zatem łatwiej było zarządzać projektowanym wspólnym państwem.

W Unii Lubelskiej Warszawa została wskazana jako miejsce odbywania sejmów walnych. Wydawać by się mogło, że miasto sejmowe, to nie to samo co stolica, ale nie w tym wypadku. Utworzony na mocy Unii Lubelskiej sejm był bowiem jedynym organem Rzeczpospolitej Obojga Narodów. Państwo to posiadało też wprawdzie również wspólnego władcę, ale należy pamiętać, że występował on w dwóch osobach, jako król Polski i wielki książę litewski. Nie było „króla Rzeczypospolitej”, a monarcha miał inne kompetencje jako król Polski, a inne jako wielki książę litewski. To sejm był tą instytucją, która zespala obydwa państwa w jedno, a zatem miasto, gdzie go odbywano zyskiwało stołeczną rolę.
Nietrudno także zgadnąć, że z położonej w centrum potężnej Rzeczypospolitej Warszawy łatwiej było zarządzać tym państwem, niż z leżącego na jego południowo-zachodnim krańcu Krakowa. Wraz z sejmami zatem życie polityczne Polski i Litwy zaczęło się koncentrować właśnie w stolicy Mazowsza, pomimo że stolicą Polski był nadal Kraków, a Wielkiego Księstwa – Wilno.
Inne stolice
W przeciągu kilku dekad Warszawa nieformalnie przejęła funkcje nie tylko Krakowa, ale też Wilna. Niebagatelne znaczenie miało podniesienie w 1596 roku stolicy Rzeczypospolitej do rangi królewskiego miasta rezydencjonalnego. Zygmunt III postanowił bowiem właśnie tam przenieść swój dwór. Rok wcześniej na Wawelu, rzekomo w czasie eksperymentów alchemicznych Michała Sędziwoja, wybuchł pożar. Powszechnie narzekano też na niedogrzanie królewskiego zamku. Ważniejsze było jednak to, że polityka władcy była ściśle zwrócona ku północy i jego rodzinnej Szwecji. Wszelkie informacje z tamtego kierunku docierały do Krakowa z dużym opóźnieniem, a to utrudniało podejmowanie właściwych, adekwatnych do sytuacji decyzji, nie mówiąc już o możliwości odzyskania tronu w Sztokholmie. Poza tym Zygmunt raczej za Krakowem nie przepadał. Tamtejsza szlachta była bardziej tolerancyjna niż jezuickie myślenie by królowi na to pozwalało. Samo miasto także przejawiało dużą dozę kosmopolityzmu. Inaczej było z mazowiecką Warszawą, która leżał w dzielnicy z nadreprezentacją katolickiej szlachty.

Przeprowadzka monarchy i całego dworu wraz z urzędami centralnymi do Warszawy nie była jednak prostą operacją. Dobra królewskie stopniowo spławiano Wisłą. Król początkowo przebywał w Warszawie przejściowo. Najpierw na czas remontu Wawelu, potem od 24 maja 1604 roku, gdy przeniesiono tam w końcu cały dwór, a od 1611 roku było to już miejsce stałego przebywania władcy.
Kraków pozostał jednak nadal miejscem koronacji królów Polski. Wyjątkiem były jedynie koronacje Stanisława Leszczyńskiego i Stanisława Augusta Poniatowskiego. Jako stała rezydencja królewska Warszawa musiała także niejednokrotnie ustępować pola innym miastom. Najjaskrawszym przykładem tego było Drezno za panowania królów z dynastii saskiej. To właśnie w saksońskiej stolicy znajdowało się centrum decyzyjne nie tylko Saksonii, ale wobec paraliżu sejmu też Rzeczypospolitej.
Ponadto, Litwini będąc niezadowoleni z rosnącej roli Warszawy, położonej bądź co bądź w Koronie, wymogli od 1678 roku odbywanie obrad co trzeciego sejmu walnego również w Grodnie, które notabene dzięki temu zanotowało potężny wzrost gospodarczy. Tu w okresie sejmu koncentrowało się życie polityczno-społeczne wspólnego państwa. Grodno określano nawet przez to „trzecią stolicą Rzeczypospolitej”.
Warszawa była zatem od 1569 roku stolicą Rzeczypospolitej Obojga Narodów, ale stolicą Królestwa Polskiego nie stała się tak naprawdę nigdy, mimo że ze względu na stałe przebywanie tam dworu faktycznie nią była. W 1918 roku nie było już Królestwa Polskiego czy państwa będącego jego kontynuacją. W związku z zawarciem Unii Lubelskiej Korona mogła odtąd funkcjonować jedynie w unii z Litwą. W takiej formie przetrwała do III rozbioru i jako taka mogła się odrodzić. Unii polsko-litewskiej jednak nie udało się wskrzesić. W konsekwencji, restytuowana Rzeczypospolita stała się państwem jednolitym, a nie federacyjnym. Kraków był odtąd stolicą nieistniejącego już tworu, z kolei Warszawa nadal była stolicą Rzeczypospolitej, którą od końca XVIII wieku już powszechnie nazywano Rzeczypospolitą Polską.

można znaleźć w Sklepie Wokulskiego
Stołeczność Warszawy jest dziś więc reminiscencją po dawnym imperium, stworzonym w 1569 roku. I pomimo że geopolityka odgrywała przy nadaniu jej stołecznej rangi niemałą rolę, to niemniej, jak zwraca uwagę znany geopolityk Jacek Bartosiak, to właśnie z Krakowa podejmowano bardziej trafne decyzje geopolityczne. Z Krakowa lepiej dostrzegano zagrożenia i szanse. To tu zdecydowano o związaniu się z Litwą, choć bliskość zachodniej kultury cesarstwa sugerowałaby raczej inny kierunek. To stąd też Jagiellonowie stanowili o losach kilku państw i wyznaczali dalsze kierunki ekspansji. Czy zatem wyznaczenie Warszawy na stolicę Rzeczypospolitej było błędem?