Stanisław Żółkiewski uchodzi za jednego z największych polskich wodzów wszech czasów. Jednak współcześni mu tak go już nie postrzegali. Mówiło się nawet, że podczas nieszczęsnej wyprawy do Mołdawii w 1620 roku celowo szukał śmierć, bowiem już miał dość krytyki, z jaką się zmagał w ostatnich latach życia. Kolejny, którego zabiło „polskie piekiełko”?
Rodzina na swoim
Przyszły hetman przyszedł na świat około roku 1547 we wsi Turynka na Rusi. Choć rodzina wywodziła się z Mazowsza i pieczętowała się polskim herbem Lubicz, to coraz częściej przyznają się do nich również Ukraińcy. Żółkiewscy bowiem bardzo wrośli w ziemie, na które się przenieśli. Przybyli tu szukając lepszego losu i trzeba przyznać, że go znaleźli.
Komentarze
Skomentuj artykuł